Piotrek Babiarz 1 Napisano Marzec 6, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 6, 2015 Witam;) chciałbym poznać wasze zdanie odnoścnie zależności rozmiaru amortyzatora a modelem/rozmiarem haczyka. chodzi mi tutaj o pełne gumy i haki na wody stojące. Stosuje haki: red bream w rozmiarach 18 i 20 ss3410 rozmiar 20 r305 od 18 do 22 drennan polemaster competition 18 i 20 r287 od 18 do 22 jakich gum byscie uzyli do konkretnego haka? Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kacper Górecki 31 Napisano Marzec 6, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 6, 2015 Poniżej wkleiłem optymalne średnice. Jako, że nigdy do końca nie wiem jaki haczk mogę używać i jeżdżąc na przeróżne łowiska ograniczyłem się do 0,6 w dwóch elementach jak łowię na mikro haczyki, 0,85 w trzech na haki rzedu 18-20 (reguluje napięcie gumy) i 1,0 na haczyki 14-18 (reguluję napięcie gumy). Witam;) chciałbym poznać wasze zdanie odnoścnie zależności rozmiaru amortyzatora a modelem/rozmiarem haczyka. chodzi mi tutaj o pełne gumy i haki na wody stojące. Stosuje haki: red bream w rozmiarach 18 0,9 i 20 0,8 ss3410 rozmiar 20 0,7 r305 od 18 0,9 do 22 0,6 drennan polemaster competition 18 0,8 i 20 0,7 r287 od 18 0,7 do 22 0,6 jakich gum byscie uzyli do konkretnego haka? Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Piotrek Babiarz 1 Napisano Marzec 6, 2015 Autor Zgłoś Share Napisano Marzec 6, 2015 na taką odpowiedz własnie liczyłem;) dzięki wielkie! Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marek Bany 3 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 Tak naprawdę to nic nie rozumiem. Zależność haczyka od amortyzatora? Możemy pokusić sie o jeszcze jedno pytanie, czy w słoneczny dzien lepiej czarna czy jasna tyczka. przepraszam obydwa pytania wydają mi sie podobne. Wedkarstwo jest skaplikowane jednak ma proste zasady. 1) haczyk dobieramy do przynęty 2) przypon do haczyka 3) Amortyzator do przyponu To najświętsze zasady wedkarstwa! Jak mozna dobierać Amortyzator do rodzaju lub wielkości haczyka? Rodzaj haczyka dobieramy do stosowanej techniki. Inne sa do łowienia za gruntu, toni czy do odleglosciowki. Rozmiar haczyka to zawsze i TYLKO przynęta. Przecież do kukurydzy nie zastosujecie 22, tylko 16 lub 14. I co założycie gumę 1,6 na przyponie 0,8? Byc moze wiem mało i jeszcze se uczę, jednak zawsze nalezy przestrzegać zasad, które wymieniłem w trzech punktach. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacek Denkiewicz 22 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 Zależność haczyka i amortyzatora w moim przypadku ogranicza się do zasady tak jak wyżej pod warunkiem ,gdy ryby w łowisku jest mało i trzeba szanować każdą złowioną rybę i to jest podstawa,religia oraz elementarz każdego zawodnika. Życie jednak mnie nauczyło ,że jedną zasada jest na łowisku to brak konkretnych zasad czasami jest to nawet pewna desperacja np;-jeśli ryby są agresywne i wyniki na zawodach w granicach powiedzmy od pięciu kg w gorę i w dodatku drobna ryba, warto zaryzykować i powiedzmy haczyk 18,przypon 0.8 do 0,1 i śmiało nawet guma 1,2 luźno wprowadzona .Dlaczego ?dlatego ,że szybkościowe łowienie tyczką i branie niewielkich ryb na klatę daje nam przewagę czasową nad rywalami.Śmiało stwierdzę iż odsetek odczepianych ryb przy zacinaniu,oraz spadach nad woda jest minimalny . W ogóle dziwnych zależności jest dużo np.łowimy batem, czy odległościówką ,a koledzy tyczką .Bat to spławik od 1g w górę haczyk 14-18 przypon 0,8 do 0,12 .Odległościówką główna żyłka już 0,16 przypon ,haczyk podobnie jak w bacie ,ale spławik już ciężki nie zależnie od wyporności.Tyczka -haczyk 22 przypon 0,065 spławik 0,1g w górę . Wszyscy łowią na jednym łowisku teraz patrząc na to wszystko logicznie wyniki są porównywalne to pytań nasuwa się kilka .Na jaką metodę postawić? czy wielkość haczyka ,czy grubość przyponu,a może wyporność spławika???Dlaczego na tyczce spławik 0,1 a na bacie 1g ,a na odległościówce 6-0,5 i wyniki takie same ? Co trzeba zrobić ,aby poprawić wynik ? Takich pytań jest tysiące ?i czy jasna czy ciemna tyczka też daje dużo do myślenia? Prawdziwego wyczynowca charakteryzuje to ,że w obliczu tych wszystkich pytań potrafi sobie sam i to w mgnieniu oka odpowiedzieć na poszczególne pytania,bo w obliczu tak wyrównanego poziomu wędkarstwa jaki się zarysowuje na terenie naszego kraju o wyniku decydują drobne szczegóły,szybkość reagowania,oraz dobór sprzętu(zestawu) do istniejących warunków na łowisku. Marek Bany zareagowało na to 1 Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marek Bany 3 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 (edytowany) Wedkarstwo a właściwie wyczyn to dziwny sport. Po pewnym czasie dochodzimy do wniosku, ze im więcej wiemy tym wiemy mniej. Niejodnokrotnie, zwłaszcza zawodnicy początkujący, próbują przechytrzyć starych wyjadaczy. I zaczynaja kombinować, z zanetami, haczykami, amortyzatorami itd- sam tego doświadczyłem. Jednak sa strasznie zawiedzeni i zdziwieni gdy to nie przynosi zamierzonych efektów. Zastanawiają sie dlaczego, czasami nawet przez cała karierę wędkarska, nie znajdując odpowiedzi. Opowiem moja historie. Rzeka elsa i moje pierwsze tam zawody, przed oczywiscie wiele pytań, jak czym necie itd. Wszyscy koledzy odpowiadali, żadnej zanety - tylko robaki strzelane proca. Pomyślałem jak to? Przechytrze ich, przygotowałem zanete kleniowa (dominujący gatunek) i co. CZAPA! Ostanie miejsce. Drugie zawody, znów zaneta tylko, ze dodałem robaki. Kolejna porażka. Trzecie zawody, postanowiłem- robię wszystko odwrotnie. Prosty zestaw, zero kombinacji, tylko robaki strzelane z procy i WYGRAŁEM. Ta sama rzeka kilka miesięcy temu, tubertini Day jako obserwator przyglądałem sie poczynaniom GABBY. Wygrał sektor, zapytałem sie jak to zrobił. Odpowiedział, zwykły i prosty zestaw, częstotliwość dojechania i sposób podania robaka. Proste. Ja juz znalazłem odpowiedz na pytanie JAK. Nie kombinować! Stosować sie do zasad! Słuchać doświadczonych zawodników i pamietać, ze każda rzeka jest inna. Perfekcja jest kluczem do sukcesu. Rozłożenie srucin, umiejetność podania zanety i przynęty, sposób prowadzenia zestawu itd. To przychodzi z czasem. Jezeli w lowisku występuje duża ilośc małych ryb to czy nie lepiej łowić je batem? Dziekuje za merytoryczna wymianę zdań. Edytowano Marzec 15, 2015 przez Marek Bany Jacek Denkiewicz zareagowało na to 1 Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacek Denkiewicz 22 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 Jezeli w lowisku występuje duża ilośc małych ryb to czy nie lepiej łowić je batem? Dziekuje za merytoryczna wymianę zdań. Jasne ,że bat !.....,ale tylko w przypadku jeśli nie potrzebna jest precyzja i finezja w podaniu przynęty i zanęty ,albo ciężar zestawu nie stanowi ,lub wiatr nie wieje nam w twarz ,albo gałęzie nad głową,lub głębokość łowiska ,albo jeszcze kilkadziesiąt innych powodów dla których i tak wybieramy tę pieprzoną tyczkę Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kacper Górecki 31 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 Tak naprawdę to nic nie rozumiem. Zależność haczyka od amortyzatora? Możemy pokusić sie o jeszcze jedno pytanie, czy w słoneczny dzien lepiej czarna czy jasna tyczka. przepraszam obydwa pytania wydają mi sie podobne. Wedkarstwo jest skaplikowane jednak ma proste zasady. 1) haczyk dobieramy do przynęty 2) przypon do haczyka 3) Amortyzator do przyponu To najświętsze zasady wedkarstwa! Jak mozna dobierać Amortyzator do rodzaju lub wielkości haczyka? Rodzaj haczyka dobieramy do stosowanej techniki. Inne sa do łowienia za gruntu, toni czy do odleglosciowki. Rozmiar haczyka to zawsze i TYLKO przynęta. Przecież do kukurydzy nie zastosujecie 22, tylko 16 lub 14. I co założycie gumę 1,6 na przyponie 0,8? Byc moze wiem mało i jeszcze se uczę, jednak zawsze nalezy przestrzegać zasad, które wymieniłem w trzech punktach. Kolega Piotr, który założył temat wyraźnie zaznaczył zależność średnicy amortyzatora względem haczyka --> nie na odwrót. Domyślam, się że na co dzień jeśli wędkujesz to poławiasz większe ryby na dość mocny sprzęt i nie zdajesz sobie sprawy w jakim stopniu na skuteczność wpływa dobór gumy do mocy małych, delikatnych haczyków. Amortyzator do przyponu? A co ma być mocniejsze? Amortyzator? - aby zrywać przypon na dużej rybie, czy przypon? aby urwać zestaw na zaczepie?! Grubość amortyzatora nie ma dokładnie nic wspólnego ze średnicą przyponu, byleby przypon nie był mocniejszy od gumy. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marek Bany 3 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 To przecież dokładnie to co napisałem! Pierwsza zasada tworzenia zestawu. Chyba, ze czegoś nie wiem lub przeoczylem, przez lata? Jeżeli zakladasz przypon 0,8 to jaka gumę założysz? Co ma wspolnego haczyk? Amortyzator ma dwa zadania. 1) pierwszy pomoc w holu ryby (zachowuje sie jak hamulec w kolowrotku) ja bynajmniej tak to tłumacze. 2) przy zaczepie uchronić żyłke główna ze splawikiem przed jej zerwaniem. Koniec i kropka. Jaki jest sens do przyponu 0,8 stosować Amortyzator 1,4? tracimy kontrol nad ryba, ktora porwie przypon w kilka sekund. I Co ma wspolnego rozmiar haczyka np. nr 22, czy 16. Kacper, byłeś na zowadach we Włoszech, przeprowadziłes wywiad z GABBA, który to tłumaczyl. Na leszcze Amortyzator 0,9 zawsze i wszędzie! Do przyponu 0,8 guma 0,9 lub 1,0 itd. Bez względu na rozmiar haczyka. Jednak ja pochodzę z innej bajki i lowie na innych lowiskach, naśladuje innych mistrzów i mogę sie mylić! Tak jak napisałam w powitali, jestem tu aby wymieniać doświadczenia i odkrywać nowości. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jacek Denkiewicz 22 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 Moim zdaniem macie rację jeden i drugi .Wiecie co ?mnie uczyli tak.Najpierw gatunek ryby, potem dobieram przynętę,następnie dobieram do tego zestawu haczyk,potem przypon,a na końcu guma .Te zależności i proporcje są istotne, a co ma większy wpływ na siebie po prostu sami sobie dobierzcie w zależności od warunków panujących nad wodą( zawodach). Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marek Bany 3 Napisano Marzec 15, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 15, 2015 (edytowany) Jest jeszcze jeden taki mały sekret, choć pewnie sekretem byc nazywany nie moze. Jeżeli w lowisku znajdują sie większe okazy ryb, a lowimy na przypon np 0.8 to zamiast gumy pełnej 1,0 możemy zastosować Amortyzator 1,5 pusty w środku. Przy małej rybie zachowuje sie jak ten pierwszy, przy większej (większa rozciagliwosc) strasznie pomaga. W zimę na tzw. Kariowiskach lowie karpie, których waga niejednokrotnie przekracza 5kg. Na haczyk nr18 przypon 0,8 lub 0,10 Amortyzator 1,0 montowany normalnie lub podwójnie na odcinku około 70 cm. I mimo karpi to i tak stosuje sie do zasady przypon- guma. Jednak, każdy ma swoich nauczycieli, przemyślenia i swoja głowę. Dobrze, ze istnieje te forum bo możemy powymirniac sie doświadczeniami. Nowi zawodnicy napewno wyciągną wnioski a i tak zrobią po swojemu! Tego jestem pewien. Edytowano Marzec 15, 2015 przez Marek Bany Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kacper Górecki 31 Napisano Marzec 16, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2015 To przecież dokładnie to co napisałem! Pierwsza zasada tworzenia zestawu. Chyba, ze czegoś nie wiem lub przeoczylem, przez lata? Jeżeli zakladasz przypon 0,8 to jaka gumę założysz? Co ma wspolnego haczyk? Amortyzator ma dwa zadania. 1) pierwszy pomoc w holu ryby (zachowuje sie jak hamulec w kolowrotku) ja bynajmniej tak to tłumacze. 2) przy zaczepie uchronić żyłke główna ze splawikiem przed jej zerwaniem. Koniec i kropka. Jaki jest sens do przyponu 0,8 stosować Amortyzator 1,4? tracimy kontrol nad ryba, ktora porwie przypon w kilka sekund. I Co ma wspolnego rozmiar haczyka np. nr 22, czy 16. Kacper, byłeś na zowadach we Włoszech, przeprowadziłes wywiad z GABBA, który to tłumaczyl. Na leszcze Amortyzator 0,9 zawsze i wszędzie! Do przyponu 0,8 guma 0,9 lub 1,0 itd. Bez względu na rozmiar haczyka. Jednak ja pochodzę z innej bajki i lowie na innych lowiskach, naśladuje innych mistrzów i mogę sie mylić! Tak jak napisałam w powitali, jestem tu aby wymieniać doświadczenia i odkrywać nowości. Nawiązujesz do zupełnie bezsensownych przykładów bo nikt normalny nie zastosuje gumy 1,4 do małego haczyka. W przypadku GABBY wytłumaczę Ci dlaczego polecił ten a nie inny amortyzator. Ano dlatego, że jest wystarczająco mocny aby na tym konkretnym modelu (zresztą bardzo mocnego) haczyka osadzić go w błonie ryby (na cieńszej gumie ryby nie byłyby dopinane) i jednocześnie na tyle elastyczny by nie rozerwać tej błony. Przypon nie ma tu żadnego znaczenia, bo czy do gumy 0,9 użyjemy żyłkę 0,07 czy 0,10 i tak się nie urwie. Natomiast na gumie 0,9 haczyk "druciak" 22 (niezależnie od żyłki) będzie przy 4 na 5 leszczykach wypinał się z ich delikatnych błon. Dodam, też że Gabba w swoim wywiadzie odnosi się do jednego konkretnego zestawu a nie łowienia leszczy zawsze i wszędzie. Ciekawe jak na haku nr 10 z 3 glizdami zaciąłbyś dużego leszcza na gumie 0,9.... Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marek Bany 3 Napisano Marzec 16, 2015 Zgłoś Share Napisano Marzec 16, 2015 (edytowany) Kacper. Mi chodzi o normalna wymianę doświadczeń! mieszkam w innym kraju, lowie na innych lowiskach, inne ryby itd. Jestem na forum aby wymieniać doświadczenia. Nie mam zamiaru nic udowadniać i nikogo obrażać! Jezeli bym wiedział wszystko to bym napisał książkę a nie zapisywał sie na forum. Z chęcią poznam twój sposób doboru amortyzatora do rozmiaru haczyka. Nie bede wypowiadał sie na temat haczyka używanego przez Gabbe, jednak mogę powiedzieć- Na kazdym lowisku z dominacja leszczy, używamy amortyzatora numer 0.9! To złota reguła stosowana przez 98 % zawodników. Haczyk, zależy czy zakładamy, białego, ochotę itd. Bez względu na firmę, tu każdy ma swoje preferencje. Jeżeli chodzi o trzy glizdy i hak nr 10 to nie wiem co powiedzieć. Nigdy tak dużych nie używałem lowiac tyczka. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za wkład jaki wnosisz w rozwój wedkarstwa w Polsce i tej strony. Edytowano Marzec 16, 2015 przez Marek Bany Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mateusz Kochanowski 0 Napisano Maj 25, 2015 Zgłoś Share Napisano Maj 25, 2015 A ja mam pytanie odnośnie montowania amortyzatora według włoskiego sposobu, Marku może Ty więcej opowiesz jak to się sprawuje? Chodzi o montaż amortyzatora bez korka, zamiast niego wiąże się plecionkę i wyciąga na zewnątrz przytrzymując wystający kawałek taśmą/gumką coś na zwór tego: Zastanawiam się czy naprawdę jest to dobra alternatywą dla korków- wydaje mi się że w tym momencie mamy lepszy dostęp do regulacji gumy oraz łatwiej możemy zmieniać szczytówki i składać topy. Dużą niewiadomą jest dla mnie ułożenie i praca gumy w środku, czy nie wykłada się na ściankach topu ? Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kacper Górecki 31 Napisano Maj 25, 2015 Zgłoś Share Napisano Maj 25, 2015 Używałem podczas prywatnego treningu w Czechach takiego rozwiązania i było ok. Nie odczułem żadnej istotnej różnicy. Napewno wadą jest to, że nie możemy odwinąć z korka świeżej gumy jak obcinamy zużytą końcówkę. Cytuj Link to postu Udostępnij na innych stronach
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.